Energia pierwotna źródłem… odpowiedzialności architektów?

0

Unijna dyrektywa dotycząca efektywności energetycznej, o których pisałem swego czasu w czasopiśmie branżowym „Zawód: Architekt”, niesie ze sobą jeszcze jedną zmianę dla architektów. Odpowiedzialność zawodowa tej profesji zostanie rozszerzona.

Parlament Europejski przyjął 11 września 2012 r. dyrektywę o efektywności energetycznej, która ma doprowadzić do zmniejszenia zużycia energii w krajach UE. Zamierzeniem ustawodawcy jest poprawa ochrony środowiska naturalnego oraz rozwój nowoczesnych technologii w budownictwie i instalacjach z nim związanych. Jednym z głównych powodów nowych regulacji jest fakt, że sektor budownictwa, to jedna z najbardziej energochłonnych gałęzi gospodarki. Dyrektywa nakłada także na dostawców wymóg lepszego informowania klientów o zużyciu energii i taryfach , a rządy mają modernizować swoje budynki.

Na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie poruszałem tematy związane z odpowiedzialnością architektów w związku z wykonywanym zawodem. Staram się wskazać gdzie pojawiają się ryzyka, szczególnie wymagające uwagi architektów i jak się zabezpieczyć przed możliwymi stratami. Wydawać by się mogło, że na ten temat powiedziano już niemal wszystko. Teraz na horyzoncie pojawiają się już kolejne pytania i wątpliwości.

Nowe wyzwania – większa odpowiedzialność zawodowa

Ze względu na ciągle zmieniające się regulacje prawne, nowe uwarunkowania technologiczne czy zmiany na rynku konstrukcyjno-materiałowym, architekci stoją przed kolejnymi wyzwaniami i potencjalnymi zagrożeniami. Wymagają one większej świadomości i przezorności oraz kolejnych rozwiązań umożliwiających zabezpieczenie własnego biznesu.

Od 1 stycznia 2014 roku weszły przepisy dotyczące warunków technicznych (WT2014/17/21) dotyczące m. in. efektywności energetycznej, spełnienia jednocześnie wymagań w zakresie ochrony cieplnej oraz maksymalnej wartości wskaźnika EP. Powyższe regulacje znajdują zastosowanie do wszystkich nowych przedsięwzięć budowlanych. Temat ten budzi wśród projektantów szereg pytań i wątpliwości. Pojawiają się nawet stwierdzenia, że przepisy te zmienią całkowicie „filozofię projektowania”. Zmiany formalne, optymalizacja rozwiązań technicznych uwzględniających koszty nowych WT to jedno. Drugie to spełnienie oczekiwań klienta przyzwyczajonego do tradycyjnych rozwiązań (zwykle nastawionego na obniżania kosztów inwestycji), którego świadomość nowych regulacji jest znikoma.

Prowadzone liczne analizy dla różnych obiektów budowlanych wykazują, że spełnienie wymogów, o których mowa w dyrektywie jest niezwykle trudne do osiągnięcia, a w niektórych przypadkach wręcz niemożliwe. By obiekt budowlany, uzyskał pozwolenie na użytkowanie, dokumentacja projektowa musi być zgodna z nowymi przepisami. Wprowadzi to wymóg bardzo ścisłej współpracy wszystkich branżystów w procesie projektowym, już na etapie koncepcji. Zapewne ostateczne stwierdzenie, czy obiekt jest wykonany prawidłowo, a dokumentacja wykonana poprawnie, będzie możliwe dopiero po zakończeniu inwestycji.

Odpowiedzialność za branżystów

Współpraca międzybranżowa, która dopiero będzie się kształtować nabierze niewątpliwie nowego wymiaru, w kontekście nie tylko doświadczenia zawodowego, ale i biznesu. W wyniku wprowadzenia nowych WT pojawi/ł się nowy branżysta – fizyk budowli, a dla architektów oznacza to… odpowiedzialność za działania lub zaniechania kolejnego podwykonawcy.

Dziś jeszcze nikt nie jest w stanie określić jakiego rozmiaru szkody, w jakiej wysokości roszczenia mogą pojawić się w wyniku nie spełnienia wymogów określonych w nowych WT. Temat ten będzie można rzetelnie przeanalizować najwcześniej za kilkanaście miesięcy. Jest jednak na tyle ważny, że czujemy się w obowiązku zasygnalizować już teraz potencjalne problemy, także pod katem ochrony działalności zawodowej.
Nie dziwi zdezorientowanie środowiska projektowego i obawy jakie wiążą się z wejściem nowych przepisów. Trudno dyskutować z tym, że regulowanie popytu na energię elektryczną i w ogólnym rozrachunku poprawa bilansu energetycznego w krajach Unii Europejskiej jest potrzebne.

Jednak dyrektywa stanowi dla architektów duże wyzwanie. Podejmowanie zadań projektowych w obliczu nowych WT wymaga gruntownej analizy sytuacji, zastanowienia z jakimi branżystami stworzyć zgrany zespół. Zwłaszcza, że to na architekcie spoczywa odpowiedzialność względem inwestora za podwykonawców. Tym samym odpowiedzialność projektantów ponownie wzrośnie.

Zostaw komentarz