Deregulacja nie obniżyła jakości usług prawnych

0

Sygnowany przez Komisję Europejską raport na temat zmian w egzaminacji zawodu adwokata oraz radcy prawnego udowadnia, że nowe zasady nie wpłynęły negatywnie na jakość świadczonych usług prawnych, uspokoiły się za to rosnące ich ceny.

Od 2005 r. liczba prawników z wzrosła trzykrotnie

Przed rokiem 2005 istniał jeden sposób na uzyskanie zawodu prawnika, należało zdać egzamin organizowany przez jedną z 24 okręgowych rad adwokackich lub 19 okręgowych izb radców prawnych. Zasady rekrutacji nie były jasno sprecyzowane, co doprowadzało do często negatywnych wyników egzaminu. Po wejściu w życie zmian w przepisach egzaminy przeprowadzają państwowe komisje, dzięki czemu w całym kraju wyglądają one tak samo.

Istotną zmianą wprowadzoną przez nowelizację, było zniesienie limitu przyjęć oraz możliwość dopuszczenia do egzaminu zawodowego magistrów prawa z odpowiednio długą praktyką, oraz doktorów nauk prawnych.

Supreme Court

O czym wspomina raport?

W raporcie dowiadujemy się m.in. o tym, że ponad 700 ankietowanych konsumentów nie widzi znacznej różnicy w jakości usług świadczonych przez prawników.

O utrzymaniu jakości usług prawnych, świadczyć ma także niezmieniona ilość postępowań dyscyplinarnych pomimo trzykrotnego wzrostu liczby prawników z 23 200 w 2005 r. do 67 020 obecnie. W raporcie czytamy, że nadal mniej niż 1 proc. aktywnych adwokatów rocznie podlega działaniom dyscyplinarnym związanym z naruszeniami przepisów korporacyjnych.

Teraz znacznie rzadziej dochodzi do stosowania poważnych kar, takich jak zawieszenie prawa do wykonywania zawodu lub wydalenie z adwokatury w porównaniu z okresem przed wprowadzeniem zmian w latach 2001-2007. Jeżeli dochodzi do kary adwokatów, jest to najczęściej łagodniejszy wymiar kary, jak ostrzeżenia, nagany czy grzywny.

Swoją opinię wyraziło również 60 ankietowanych w tej sprawie sędziów, którzy potwierdzają, że jakość pracy pełnomocników po deregulacji się nie zmieniła.

W opozycji do przedstawionego raportu stają samorządy prawnicze, które uznają raport za mało wiarygodny, podważają one zastosowane w raporcie metody badawcze oraz krytykują zbyt małą liczbę ankietowanych osób.

Źródło – Rzeczpospolita

Zostaw komentarz